..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

Mogę was przeteleportować przed bramę prowadzącą na rynek i ratusz

Shani dea Deltus

-Ja się zgadzam...a Wy? -Patrzę na resztę

...

-Ruszajmy, czas to pieniądz.

Tard

- Mruczę coś pod nosem - Taak... Ale mam nadzieję że nie "oślepnę".

Nerevan

- Ruszajmy... Dzięki za pomoc, magu.

Alaron aep Anguamen

-Asz nazg gilbatur-
Wszyscy obudziliście się na trawie przed bramą miasta...
Tard oślepłeś na jedno oko

Tard

- Kur*aaa! Nie widzę na prawe oko!! - z całej siły kopię w ziemię - Ja się do niego wracam!

Nerevan

- Tak to jest, jak zdenerwujesz maga... Albo trafisz na wyjątkowo dowcipnego.- uśmiecham się lekko i rozglądam.- Hmm, no to co teraz? Idziemy do ratusza?

Tard

- Możemy i do ratusza - spluwam .

Alaron aep Anguamen

Tard gdy tak kopiesz w ziemie potykasz sie o korzeń. Przewracasz się i wybijasz sobie kciuk w lewej dłoni... O dziwo twoje oko odzyskuje sprawność.

Po chwili dotarliście przed bramę ratusza.

ale fajnie jest podręczyć troszkę graczy Laughing

Shani dea Deltus

-Haha Tard co jest? Czyżbyś stracił swoją wampirzą zgrabność?-Śmieję się- Chodźmy do tego ratusza.

Alaron aep Anguamen

Strażnicy przed bramą zatrzymali was...
-Nie wpuszczamy tutaj plugawych odmieńców... Ani ich przyjaciół... Wynoście się stąd -

Nerevan

- Z drogi. Instytut.- spoglądam na strażnika.- Chyba nie zamierza nam pan przeszkadzać, prawda? Wystarczy, że miałem ciężki dzień.

Tard

- Nastawiam kciuka .

Alaron aep Anguamen

-Ty mi wyglądasz raczej na pogromce... ale i tak cie nie przepuścimy...

Tard udało ci się krzycząc z bólu.