..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

-E...ja bez zapłaty nigdzie nie idę.

Podchodzi do ciebie owy mężczyzna, który Ci doradził abyś kogoś ze sobą zabrał.

-Oni nie pójdą bez zapłaty - powiedział - Znam ich...

Amon

- To powiedz mi ile w tych czasach i w tym miejscy taki najemnik bierze? - Pytam się go szeptem.

Jasir (Viron) Mahdi

-500 szt. złota...najczęściej...

Amon

-Dobra panowie! To na pewno nie była pierwsza robota tych oprychów! A kto wie ile złota tam mają? Ci którzy pójdą ze mną biorą co znajdą!!! I jeśli ta kwota nie dojdzie do 500 szt. złota to dodam jego odpowiednia ilość!!!

Jasir (Viron) Mahdi

-Hmmm...idę! - zawołał jeden.

I tak dalej. Wyszło na to, że idziesz z małą armią.

Amon

Moja biedna sakiewka - Myślę
<Dziele ludzi na grupy, wysyłam zwiadowców i idę do głównego obozowiska oprychów>

Jasir (Viron) Mahdi

Zwiadowcy nie wracają. Postanawiasz wyruszyć samemu. Każesz ludziom iść powoli za tobą.

Dzień jest piękny, słońce świeci, kwiaty....pięknie.

Zauważasz człowieka...siedzi w krzakach...ma miecz...

Amon

<Wysyłam dwóch ludzi żeby go do mnie przyprowadzili po cichu, po czym zatrzymujemy się na chwilkę. Wyznaczam straże>

Jasir (Viron) Mahdi

Opiszę jutro

Amon

Dobra, a co się stało, ze nie dzisiaj

Jasir (Viron) Mahdi

Nie chce mi się po prostu

Amon

Leniwy Vir -.-'
A niech cię, muszę poczekać

Amon

Virion, skończmy jednak może tą grę jak najszybciej - jest długa kolejka

Jasir (Viron) Mahdi

Strażnik dostrzega cię. Biegnie i krzyczy. Po chwili ukazują się porywacze.

-KASA! - woła jeden z nich.

Amon

<Rzucam wcześniej przygotowany nakaz, najemnicy ustawiają się w dwie linie po moich bokach, jednocześnie dwóch z nich wystrzeliwuje z kusz płonące bełty pomiędzy drzewami. Z ich tyłów powinna teraz ruszyć druga grupa. Nakazuję atak pozorowany>
-Oddajecie ją a nie zginiecie... - Mówię głośno