Forum ..::WarlandRPG::.. Strona Główna ..::WarlandRPG::..
..::Smocze RPG::.. - Warland...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozdział IV - Bitwa przy Wodospadzie
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ..::WarlandRPG::.. Strona Główna -> Kampania I - Przywódca demonów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tajemnica
Płeć: Mąż

PostWysłany: Nie 13:03, 31 Sie 2008    Temat postu:

Nic do mnie nie dotarło, oprócz Greya.

Już, już, zaglądam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła rodem
Płeć: Dama

PostWysłany: Wto 19:21, 02 Wrz 2008    Temat postu:

CZuję ię głupio XD I jak ma teraz kontynuować? XD Demony atakują Łowców Demonów Laughing
Spoko, mam plan XD
CZęść idzie jak miała iść. To to jedziemy (idziemy) dalej XD

Grey, ciąłeś pierwszego demona w rękę (16 PO), i po paru kolejnych ciosach o podobnej sile zabiłeś go. Widisz, jak demony nakrywają Virona. Popędziłeś do niego i kopiąc odrzuciłeś od niego stwory. Viron jest trochę pokaleczony, ale to powieszchowne, niegroźne rany. Niestety, gdy pomagałeś mu wstać Z boku nadbiegły dwa demony a ty nie potrafiłeś się obronić przed obom (obrona - 0 bez zbroi i kolczugi). Jeden Wbił Ci pazury w łopatkę, drugi wgryzł Ci się w nogę. To pierwsze nie uczyniło Ci krzywdy (obecność zbroi i kolczugi), jednak noga zabolała Cię okropnie. Demon potrząsnął głową warczac, poszerzając ranę (23 PO)
I wtedy obok pojawił się Anyzratak. Sprawnym ciosem odrąbał głowę sworowi krzyżując miecze i używając ich jak nożyczek. Głowa potoczyła się w bok z kawałkiem twojego ciała w zakrwawionych zębach.
Rozejrzeliście się wokoło. Coraz więcej stworów napływało na was. Jeden człowiek wrzeszczał - demon wbił mu łapy w pierś, uniósł się w powietrze i zrzucał go właśnie w ryczącą kipiel wodospadu. Odeprzeliście atak kilku następnych demonów, nie ponosząc obrażeń, ale ich było coraz wiecej. Grey, oparłeś się o Anyzratak'a
(Boże, i ja to piszę XD) i walczyłeś dalej. Twoja kondycja (6) pozwalała Ci na długą walkę zarówno z ciągle napływającymi przeciwnikami jak i z bólem. Na razie dałes radę wytrwać z chwiejnej pozycji stojącej.
Viron, machając mieczem zdołałeś zauważyć, że Bartek pada pod górą skrzydlatych, skrzeczących stworów. Nie wynurzył się już.
Bartek, koniec gry.
Chwila nieuwagi drogo Cię kosztowała. Jakiś demon prowadził niewielki chaotyczny oddziałek uzbrojony w długie, cienkie miecze. Jeden z nich zdołał ci wbić ostrze w szparę między pancerzem. (Zostało Ci 60/120 PŻ).
Kolejna śmierć. Jakaś kobieta waliła po głowie demona kijem, wrzeszcząc w rozpaczy za martwym dzieckiem.
- Tutaj! Viron!
Odwróciłeś się, dźgając jednocześnie natretnego demona który przed chwilą wyrwał miecz ze zgrzytem. Poczułeś, że opór słabnie - jeden demon mniej.
To był Anyzratak. Podtrzymując na wpół przytomnego Grey'a, którego ból zwalał już z nóg, mężczyzna kierował się wolno w stronę kilku głazów tworzących coś w stylu "uroczego" zakątka nie pokrytego jeszcze krwią, w którym można było przez chwilę odpocząć.
Mogliście się tam schować i ... i co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greywood
Lord Demonów



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dintharis
Płeć: Mąż

PostWysłany: Wto 19:34, 02 Wrz 2008    Temat postu:

|Wypraszam sobie >.< Obrony mam dużo ze zbroją, kolczugą, metalową misiurką,strojem skrytobójcy, i wszystkimi umocnionymi ciuchami!|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła rodem
Płeć: Dama

PostWysłany: Wto 19:40, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Ja to rozumuję tak, że oborna w cechach jest odpowiedzialna za umiejętnosci obronne, a obrona którą dodaje kolczuga etc to roaczej sprawa tego, ile ewentualny cios odbierze ci PŻ i czy wogóle odbierze.
Przecież tam, gdzie miałeś pancerz nic ci się nie stało. Nie miałeś jednak nagolenników czy jakiejś ochrony na uda...
Nie kłóć się z MG Laughing
Przeciez żyjesz XD

EDIT: Czekam na odpowiedzi. Prosze nie oftopować jak mnie tu nie bedzie. Jutro powinnam wpaść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anyzratak (Jake) dnia Wto 19:40, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tajemnica
Płeć: Mąż

PostWysłany: Śro 20:01, 03 Wrz 2008    Temat postu:

-Grey...coś nie tak...to nie są demony...to znaczy...to nie są takie o demony...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła rodem
Płeć: Dama

PostWysłany: Śro 21:11, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Smocza wieża...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
::Mistrz Gry::Admin::



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła rodem
Płeć: Dama

PostWysłany: Czw 14:51, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Anyzratak odwrócił się do Ciebe, Viron. Chciał coś zawołać, ale nie zdążyłeś usłyszeć jego słów...
Padłeś nieprzytomny.
Grey, wdziałeś jak demon wali jakąś pałką - ze zgrozą uświadomiłeś sobie, że to zakrwawiona pałka mężczyzny który leżał obok z rozszarpanym gardłem - Virona w głowę. Jednak nie zdołałeś o tym dłużewj pomyśleć, bo poczułeś okropny ból w nodze. Anyzratak puścił cię i upadłeś na ziemię, podobnie jak on - tyle że ty zostałeś ogłuszony i doprowadzony do nieprzytomności chwilę po nim...


KONIEC ROZDZIAŁU IV


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ..::WarlandRPG::.. Strona Główna -> Kampania I - Przywódca demonów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin