..::WarlandRPG::..

Greywood

Szukasz dobrej zabawy? Miły nastrój pomaga ci w przerwach pracy? Przyjdź do nas a nie pożałujesz...Głosiło ogłoszenie...
Co ty na to? - zapytałem ucieszony...Hmm ta nazwa mnie nie przekonuje- odpowiedział zaniepokojony Amon...Możemy wpaść gdzieś indziej?...Ubity knur to coś nie dla mnie...
No chodź - odpowiedziałem. Zobaczysz jak u nas wygląda prawdziwa zabawa...

Podeszliśmy pod stary odrapany budynek... Na wszystkich ścianach widać było pleśń i grzyb... Belki wyglądały tak jakby krzyczały o pomoc... Wszędzie dookoła walały się śmieci a w oknach były powybijane szyby... Tylko postrzępiona kotara zasłaniała budynek przed zimnymi powiewami do środka ...Karczma wyglądała na opustoszałą ale gdy podeszliśmy bliżej usłyszeliśmy swojską muzyczkę i delikatne światło świec i kominków

Jak ta speluna może się utrzymać?-pomyślał Amon... Ta rudera pewnie nawet nie ma klientów...Dobra wchodzimy...Naszym oczom ukazała się wielka hala z mnóstwem zapełnionych pysznym chłopskim jadłem...Od świeżego pieczywa po pieczoną wołowinę... Na środku budynku stał parkiet do tańców i zabaw ale aktualnie był wykorzystywany do walk za pieniądze...w rogu budynku ujrzeliśmy ladę i parę stolików z grami haUsiedliśmy przy stole i zamówili po kuflu piwa...I co? aż tak źle?... To będzie dłuuuga noc...Może ktoś jeszcze przyjdzie?

Amon

-Zaschło mi w trochę w gardle - Kieruje się do baru - tobie tez coś zamówić? A naszemu większemu przyjacielowi?

Greywood

Karczmarz... Piwo dla wszystkich!

<burzliwe ryki i wiwaty rozległy się po sali>... Panowie... Wznoszę toast naszego nowego przyjaciela.. AMONA!<usiadłem> i tak do jutra zapomną kto ty

<zacząłem pić>

Greywood

Większy poczeka... Też dostanie... Karczmarz... To co zwykle dla smoka...

Amon

-Heh - Siada obok nowego kumpla - ja chciałem postawić, ale skoro tak, nie będę się skarżył... Miałeś ostatnio jakąś dziwną przygodę?

Greywood

Oczywiście... Upiłem się a potem okazało się że jestem w krasnoludzkim mieście... To była przygoda... Potem pomyliłem krasnoludzice z krasnoludem i sporo oberwałem... Ale jeszcze żyje... Nie planuje robić tego w przyszłości... A co z tobą... Skąd pochodzisz?

Amon

-To długa historia - Rozsiadam się wygodniej i wpatruje w dal - Moja historia, jest choć nikt jej nie pamięta... Została całkowicie wymazana z umysłów wszystkich... wszystkich oprócz mnie. Nie ma, żadnych wzmianek o niej nigdzie... Tak jakby nigdy jej nie było... Pamiętam swoją pierwszą robotę, ale nikt inny jej nie pamięta... Pamiętam swą gildię, ale nikt mnie w niej nie pamięta... Pamiętam wielką wojnę gildii ale nikt nie pamięta, abym brał w niej udział... Pamiętam moją zemstę, i ostatnią walkę... Ale nikt o niej nie pamięta... I żadnych dowodów na to nie znajdziesz...

Greywood

To tak samo jak z tym piwem... Wypiłem go ale nikt o tym nie pamięta oprócz mnie...
Zamawiam dzika - krzyknąłem i od razu wtrąciłem. I karczmarz o tym zapomni... Byłem w zakonie...

A nieważne...

Amon

-Nie, nie... Na pewno ważne... Kontynuuj - Wstałem i począłem przechadzać się przy stoliku - Jednak wiec jeszcze, że to nie jest zwykła wada pamięci... Arcy-demon w zemście za to, że mu się przeciwstawiłem i śmiertelnie go raniłem odebrał mi moc i przeszłość... A teraz powiedz więcej o tym zakonie...

Greywood

E tam... Kilka (cała armia) elfów (większość bardzo silnych) probowała zjednoczyć sobie warland i odprawiała takie krwawe rytuały żeby dostać moc za kosz własnych żyć...Było to ciekawe do czasu gdy zaatakowały nas demony... Tak samo zresztą jak ciebie... Broniliśmy się ale okazało się że główny przywódca zabija po cichu naszych i zabiera ich siłę w prostym rytuale pieczęci... Gdy to się wydało był tak silny że jednym uderzeniem zmiótłby obydwie armie... Natomiast zamiast zniszczyć demony, wciągnął resztę dusz które były w zasięgu i odszedł sprzymierzony z demonami... Jak się później okazało chciał być wszechpotężny i połączył się z demonem... Tak więc zostałem zdradzony... Później opuścili mnie niby kuple z zakonu gdyż chociaż byłem silny byłem pół- elfem czego oni nie mogli pojąć i przystosować się do tego... To jest w skrócie co się działo...

Jasir (Viron) Mahdi

Ech...co to ma być?

Zamykam...

Musicie poprosić MG o coś takiego... Smutny

Jasir (Viron) Mahdi

Możecie pisać w dziale OffTop...