..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Nie 20:03, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ciekawe...od czego? Ale...to bez sensu...potrenujmy lepiej...

Jano · Wysłany: Wto 14:50, 27 Mar 2007 Temat postu:

Trenuję.

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Wto 20:13, 27 Mar 2007 Temat postu:

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Śro 17:25, 28 Mar 2007 Temat postu:

ćwiczycie do zmierzchu. Zmachani wracacie do karczmy i od razu padacie na łóżka. Po umyciu się i zjedzeniu kolacji idziecie spać.

Rano budzą was lekko fałszujące dźwięki trąb. Ludzie krzyczą, czym wypędzają was z łózka. Pytacie barmana o co ten cały raban.
Ten odpowiada:
- Zaczęły się walki. Wszyscy, którzy przeszli eliminacje, mają stawić się na placu, przed zamkiem. Zapewne wszystkie miejsca są już zapełnione, wiec i ja muszę się pośpieszyć, by choć trochę popatrzeć... A, właśnie, turniej trwa tydzień. Przez ten czas odbywać się będą walki między uczestnikami, potem zwycięzcy bedą walczyć... no, zobaczycie. Posłaniec króla prosił mnie o to, bym wam to przekazał. - po czym odwrócił sie. Na odchodnym dodał - jesli zamierzacie walczyć konno, radzę zaopatrzyć się w kopie. Jest droga, ale przydatna. Kupiec jest za rogiem, na pewno go znajdziecie... - wyszedł.
Idziecie do kupca, na plac czy może coś jeszcze innego?

bartek_2506 · Wysłany: Śro 18:57, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ja walcze wrecz. Jak ktos z nieznanych mi uczestników uzna, ze jestem taki taki i taki, bo walcze wrecz, a on konno, to straci nogi.

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Śro 20:55, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ja chyba też...mam tylko jedno pytanie...czy można używać łuku i ile kosztuje kopia?

Jano · Wysłany: Pią 15:05, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja walczę maczugą i nożem.

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Sob 21:10, 31 Mar 2007 Temat postu:

pytanie Virona zawisa w powietrzu. Zdajecie sobie sprawę, że karczma opustoszała i tylko wy w niej zostaliście... idziecie spytać o kopię do handlarza czy kierujecie sie od razu na plac?

Jano, jako że masz 5 ostrzeżeń, jesteś wykluczony z gry.

bartek_2506 · Wysłany: Sob 21:12, 31 Mar 2007 Temat postu:

Chodzmy na plac. Za kopie zaplacimy, a mozna wziac wlocznie. Chodzmy, jak walczymy z konnym, to kijem sie ich wysadzi z siodla.

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Sob 21:23, 31 Mar 2007 Temat postu:

Idziecie do handlarza. Ma spory kram pod dużym namiotem. Lśniące zbroje odbijają światło słoneczne prostow wasze oczy. Zasłaniając je wchodzicie do środka.
Potężny, barczysty handlarz od razu podchodzi do was i uśmiecha się.
- Czym mogę służyć? Turniej, tak? Oferuję zbroje, hełmy, skórzane ubrania, rekawice, nagolenniki, buty, kopie, włócznie, miecze, tarcze, łuki, strzały, topory, młoty... krótko mówiąć - jestem jedynym handlarzem broni i tego typu rzeczy w tym mieście i sprzedaję wszystko pod te działy przypadające. Czym mogę służyć?

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Sob 21:34, 31 Mar 2007 Temat postu:

Hmm...ile kosztuje kopia?

Anyzratak (Jake)

-Zależy - mówi mężczyzna- czy lekka czy cieżka, czy polegasz na obronie czy na ataku, czy wolisz poręczniejszą, a słabszą, czy mocnijszą, którą trzyma się trochę niewygodniej?

Essi

Ile kosztuje ta wygodna i lekka?

Jasir (Viron) Mahdi

Racja, ja preferuję tą samą...

Anyzratak (Jake)

-Znając sakiewki przyjeżdżajacych na Turniej, wiem, że nie zdołają zapłacić ceny na raz. Dlatego też proponuję raty - po każdej wygranej walce płacicie mi około 2000 złota. Ogólny koszt to 13000 złota. Jednak warto. Nigdzie nie kupicie tak zręcznej roboty... A, jeśli przegracie jakąś walkę, odpracujecie cenę kopii spokojnie w tydzień cięzkiej roboty jaką jest kucie zbroi, których ostatnio mi zabrakło. Zgoda?