..::WarlandRPG::..

Nerevan

A kim ja będę? Cahir? Wesoly

(Swoją drogą to była moja ulubiona postać)
Kasować Warland? Oby nie

.
SPAM STOP

- A któryś z Was zauważył może coś jeszcze? Coś, co mi umknęło?

Tard

-Nie raczej nie...(kurczę! napisałbym o tym że obudziłem się w "swojej głowie" ale Grey jeszcze mi tego nie dokończył

)

...

-Nic więcej sobie nie przypominam. -Mruknąłem pod nosem

Jasir (Viron) Mahdi

-Kuuuutwa. Odszkodowanie chłopom rolnym płacić, że się zombie wybiło? Kogoś głowa boli, klecho? Oni nam do stóp padną...wiem coś o tym!

Nerevan

- A potem wrócą... nie ma domu, pola zniszczone... I z widłami wyjdą, nie pokłonami.

...

-Viron zaraz pewnie powiesz że jak z widłami nas odwiedzą to da się ich spacyfikować... Chłopi wbrew pozorom nie są bezradni. Jest ich tylu że czapkami by nas nakryli. Moim zdaniem nie ma co ryzykować.

Jasir (Viron) Mahdi

-Jesteście idiotami. Kretyni. Debile. Chłop to dureń! Widzi zombie - ucieka. Nie ma zombie - dziękuje, że nie musi uciekać. Wystarczy trochę propagandy i pieniędzy na odbudowanie ich domów. POZA TYM TRZEBA DZIAŁAĆ! Jak najszybciej. Jeśli wy nie chcecie, to ja to zrobię. Myślicie, że Cesarz mnie nie posłucha? Wiem, że jestem wrogiem, ale on dobrze wie, że zombie trzeba spacyfikować jak najszybciej, bo może dojść do rewolucji. A wy co? Pieprzy*** tu, kur** jak arystokracja, zamiast wziąć dup* w troki i ruszyć coś robić!

Nerevan

- Ja jestem debilem, tak? To dlaczego wykłócasz się... A teraz przyznałeś mi rację? Przecież już mówiłem, że się zgodzę, o ile nikomu nie stanie się krzywda... I że potrzebne są odszkodowania. Najpierw wyśmiałeś ten pomysł. A teraz już go popierasz? Przyznałeś, że należy chłopom odbudować domy... O czym ja mówiłem już wcześniej... Zdecyduj się! Jesteś aż tak pijany?!

Jasir (Viron) Mahdi

-Hoho. Wiesz, co to jest polityka ustępstw? Klecho, wróć do seminarium i nażryj się Biblii. Wracając do tematu. Jeśli zgadzamy się, co do sposobu, to ma ktoś jakiś pomysł, jak zwabić zombie w miejsce o szerokości powiedzmy...10 kilometrów? Więc...5 do kwadratu...25 pi...około 75 kilometrów kwadratowych?

Nerevan

- Powoli. Najpierw ustalmy, jak ich zwabimy. One stają się coraz inteligentniejsze. I nie znamy ich liczby. Więc powinniśmy zdobyć coś, co ich wszystkich zmusi do przybycia w owy teren... To raz. Po secundo: masz na myśli jakiś konkretny teren działania? Po trzy: może odłożymy na jakiś czas te nasze... spory? Jakoś wysłuchuję Cię, chociaż nie powinienem tego robić...

Jasir (Viron) Mahdi

-Ah, urońmy łezkę...dobrze. Odkładamy politykę. Myślę, że można byłoby je tam zwabić za pomocą jakiś środków alchemicznych...ale trzeba się zapytać jakiegoś łowcy potworów, czy alchemika...

Nerevan

- Jeśli będziemy mieli czas... A zbytnio go nie mamy... Może zdążylibyśmy przygotować odpowiednią Inskrypcję. Albo miksturę zwabiającą ich- na wampiry i wilkołaki udało nam się takie coś stworzyć. Jeśli moglibyśmy przeprowadzić badania nad zombiem... Albo jakbyśmy schwytali żywego... Moglibyśmy dowiedzieć się o nich więcej i pomyśleć nad przeprowadzeniem odpowiednich eksperymentów. Może stworzylibyśmy nawet na nich broń idealną! Ale do tego potrzebne jest czas... Dużo czasu... Ktoś musiałby nam ten czas kupić.

Jasir (Viron) Mahdi

-OOO...robi się ciekawie. Może...by go zatrzymać? - uśmiecham się do swych myśli.

Nerevan

- Nie gadaj. To chyba zbyt trudne nawet dla potężnych magów. Na razie musimy schwytać któregoś z tych żywych trupów.

Jasir (Viron) Mahdi

-Oj, klecho. Nawet nie wiesz, jakie my przekręty robimy...po co Ci łapać tego trupa?