..::WarlandRPG::..

Yomen

(nikogo innego z tej wyprawy chyba nie ma na forum więc ja będe mówić)

Panie przyjaciele opowiadali mi że w jednej z tawern zostali okradzeni akurat wtedy gdy twoi ludzie tam byli, a także dziwnym zbiegiem okoliczności ktoś zabił świadka który o was wiedział. Jak się z tego wytłumaczysz? może niektórzy nie zostali poddani magii i złamali zaprzysiężenie? radził bym to sprawdzić bo takich jak my będzie więcej.

Jasir (Viron) Mahdi

-JAK ŚMIESZ OSKARŻAĆ MOICH LUDZI O KRADZIEŻ?!??!!?!

Elesien Redriel

To prawda... zostaliśmy okradzieni...

Jasir (Viron) Mahdi

-TY TEŻ! ZOSTANIECIE STRACENI!!!

Amon

-Jeśli Valantirowie tego nie zrobili, a są tak szlachetni... To przepraszamy was bardzo, za to niegrzeczne i nieprzemyślane najście... Pomożecie nam znaleść właściwych złodzieji i ukarać ich za całe to zamieszanie?

Jasir (Viron) Mahdi

-PHI! Nie interesuje mnie to! Zostaniecie straceni, albo zostaniecie Vallantirami. Ostrzegam, Vallantir nie może wychodzić z jaskini bez pozwolenia, Vallantir nie może pracować bez pozwolenia i Vallantir nie może przynależeć do żadnej innej gildii...

Elesien Redriel

Jeżeli nie puścicie nas to.. to... ale nie dam się tak łatwo złapać...

Jasir (Viron) Mahdi

Nagle nadbiega do ciebie strażnik, podkłada Ci nóż pod gardło.

-Na pewno?

Amon

<Wychodzę na środek sali>
-Pragnę tu zaznaczyć, na wstępie, że mówię tylko za siebie - powiedziałem gromko - NIE przystąpie do was, i umrę z godnością jako Pogromca jeśli spróbujecie mnie zabić... Jeśli nie pomożecie nam w tej sprawie będzie to oznaczać dla mnie, że to wasi ludzie to zrobili... Jeśli tak, i posiadacze potęrzne magiczne moce mogące wymusić prawdę i różne zachowania... Poddajcie mnie jednej z nich, a wtedy znów zapytajcie czy jestem PEWIEN że to wasi ludzi nas okradli.

Elesien Redriel

Na pewno, wbijam mu miecz w brzuch... Baj Baj maszkaro...

Amon

Jasir (Viron) Mahdi

-Hm...Co miał oznaczać ten ruch psie???!?!?!?

Vallantir wyciąga wielki dwuręczny miecz...nie będę opisywał, co się stało z Elesienem.

UWAGA!!! KONIEC GRY DLA ELESIENA!!!

Amon

-Chciałem powstrzymać mojego przyjaciela, przed tym głupim ruchem... Niedość, ze nie poprawnym taktycznie, to jeszcze zupełnie nie przemyślanym - Wracam na środek sali - A więc wracając do mojej przemowy... Odpowiecie mi mieczem, słowami, czy słowami przysięgi które powtórzę bez obaw jeśli dotyczyć będą przysięgi mojej prawdomówności przed wami. - Wyjmuję sztylet i kładę go na podłodze - Nie mam zamiaru walczyć, lecz sie dogadać - Kopię sztylet w stronę strażnika.

Yomen

Dobra zabiliście jednego z nas bo chciał was zaatakować, ja wiem że to głupota bo jesteście jednymi z najlepszych wojowników dla tego użyje dyplomacji.<klęka na jedno kolano i spuszcza głowę> Panie nie dołączcie do was ale także nikomu o was nie powiem. Wypuście mnie i moich przyjaciół a przyrzekamy że nigdy nie zaatakujemy żadnego z waszych ludzi chyba że w obronie własnej.<wstaje> Przydziel kilku ludzi aby od eksportowali nas na kraniec lasu i tam zostawili a my i wy zapomnimy o wszystkim.

Jasir (Viron) Mahdi

-Dlaczego mam to zrobić? Wypaplacie zaraz przy wyjściu z jaskini wszystko jakiemuś chłopku...a my będziemy mieli ogromne straty. Czekam na dalsze propozycje!