..::WarlandRPG::..

Amon

-Poszukujemy Róży... - Mówię z cienia korytarza wpatrując się raz w nią, a raz w w mrok korytarza za mną

Greywood

<spogląda dziewczynce w oczy> widać że sporo już widziałaś w życiu... A teraz powiedz... Gdzie jest róża... Jest nam bardzo potrzebna i nie przychodzimy zagrozić twojej egzystencji de dominae <wchodzi w cień obok Amona i szepcze> te oczy widziały już zbyt wiele... Myślę że ona jest Dżinem...

Amon

-Zobaczymy - Szepcze - Ty się nią zajmij, ja pilnuję tyłów...
<Przekładam sztylet do lewej ręki>

tomekz

(w jakim mniej wiecej ta dziwczynka jest wiku??)<podchodzi do dziewczynki kleka na kolano>pewnie ejstes glodna <mowi do kogos kto ma plecak daj >daj cos do jedzenia(dostal to cos do jedzenia oczywiscie nie chce mi sie na innych czekac) <daje dziewczynce> masz jedz (zjadla) a teraz powiedz gdzie mozemy znalesc róze??

Amon

<Ziewną i wzmożył czujność na swojej warcie>

Yomen

Greywood

Hmm skoro tomekz jeszcze żyję to poczekam na dalszy rozwój akcji...

tomekz

<czeka na reakce dziewczynki>(chyba laaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaga zlapala i ma ping 99999999) <i czeka jak inni na odpowiedz dziewczynki>

Elesien Redriel

Jak cię zwą... (rozchodzi mi o dziewczynke...)

Jasir (Viron) Mahdi

-Mnie...nie wiem. Nikt mi nigdy nie mówił po imieniu. Szukacie Róży? Nie pomogę wam...nie wiem, gdzie ona jest.

Dziewczynka zaczęła podskakiwać.

-Róża Vallantirów...ładna nazwa, nie?

Amon

-Tak... Piękny kwiat, który potrafi się bronić - Mówię z mroku - A znasz kogoś kto wskaże nam do niego drogę?

Jasir (Viron) Mahdi

-Znam...

Amon

-A pokazała byś nam do niego drogę? - Wychodzę z cienia

Jasir (Viron) Mahdi

-Nie...

Yomen

<wychodzę z pod ściany> A powiesz chociaż jak ten ktoś się nazywa? <uśmiecham się>