..::WarlandRPG::..

bartek_2506 · Wysłany: Pią 15:57, 23 Mar 2007 Temat postu:

Hej! To oni zmasakrują sobie żołnierzy, a ja muszę zadawać się ze słabeuszami? Niech nam dadzą doborową gwardię to zobaczymy, co to za król.

Hej! To ja mam przechodzić próbne egzaminy, bo ci się tak podoba?

<dyskretnie głaska rękojeść sztyletu>

Essi · Wysłany: Pią 16:08, 23 Mar 2007 Temat postu:

Każdy musi!!!

bartek_2506 · Wysłany: Pią 16:12, 23 Mar 2007 Temat postu:

No to co, ale widoczne są związki mięzy mną a "królem", który, mimo że mnie zaprosił, mnie tu nie chce!

Elesien Redriel · Wysłany: Pią 20:24, 23 Mar 2007 Temat postu:

Myszle, ze krol tylko chce cie sprawdzic...

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Pią 20:31, 23 Mar 2007 Temat postu:

Dokładnie...
Viron, jest coś takiego jak: PW. Umie pisać na PW, bo z nim gadałam przez to właśnie. Mógł powiedzieć, po prostu bym mu wyjaśniła. I niech nie mówi, że nie przypominałam, bo mówiłam mnóstwo razy, podczas WG, na początku, jak były zapisy, na jego PW... Nugahis, ty ... no cóż... ty już nie uczestniczysz w tej WG... nie przesłałes mi rozkładu cech, a chyba umiesz na PW pisać...

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Pią 20:32, 23 Mar 2007 Temat postu:

To ciekawe dlaczego Seth tego nie pamięta...no i na skrzynce nic nie ma!

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Pią 20:35, 23 Mar 2007 Temat postu:

Macie do wyboru: Ćwiczycie tu do upadłego bądź idziecie zadowoleni do karczmy gdzie wykupiliście miejsca i odpoczywacie... Gwardia króla jest bardzo chętna do pomocy przy treningu. Więc jak?

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Pią 20:36, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja poćwiczę trochę i ide do karczmy.

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Pią 20:36, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja poćwiczę trochę i ide do karczmy.
Na co mam odpisać.

bartek_2506 · Wysłany: Pią 20:40, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja zostaję. Który chętny do treningu?

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Pią 20:42, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja! Spróbujmy się...nie na śmierć i życie
(Anyzratak...pokieruj nami)

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Pią 20:51, 23 Mar 2007 Temat postu:

Wybacz, pomyłka. Dobrze, Seth, wybacz, ale to nie zmienia faktu rzeczy, nie mogę cofnąć zdania... jeśli chcesz za to masz zaklepane iejsce w następnej WG. Tak nawiasem, kiedy to stworzysz, Viron?

Jano, twoja kolej na eliminacje, jak to nazwał król.
Żołnierz bez wysiłku macha mieczem i, kiedy odbijasz cios, kopie Cie w brzuch. Podbiegasz do niego i z dużą siłą (siła-2) atakujesz (3) mieczem, po czym szybko parujesz cios (obrona - 3). Mężczyzna z łatwością Cię podcina (zręczność - 0) i przygniata Cię kolanem. Jednak szczęście (2) Cię nie zawodzi i noga ześlizguje mu się. Po krótkiej wymianie ciosów, choć jesteś bardzo zmęczony (kondyzja - 1), rozbrajasz przeciwnika i przyciskasz go do ściany, ściskajac go za gardło.
Król kiwa głową i mówi:
- Dobrze. Idź na pole treningowe lub do karczmy.
Zwraca sie do Setha i Nugahisa:
- Przykro mi, ale nie daliście rady. Spróbujcie następnym razem... Tym czasem zapraszam was do mojej komnaty; posilicie się, napoicie, wy i wasze wierzchowce odpoczną, odświeżycie się i będziecie mogli ruszać z powrotem badź zostać tu i obserwować waszych kolegów...

OK, nie zginą. Po prostu nie przejdą... ale mam dla nich małą rólkę... pasuje, Viron?

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Pią 21:01, 23 Mar 2007 Temat postu:

Już już, chwilunia.

Bartek atakuje pierwszy. siła (3) i odwaga (3) pozwalają mu ciąć Cię w rękę, Viron. Jesteś ranny, ale mimo to parujesz następny cios i odskakujesz w prawo, kucasz i zręcznie (3) tniesz Bartka po nogach. Jest to cios lekki, ale Bartek i tak upada. Jednak kiedy na niego skaczesz odpycha cię nogami, wstaje i atakuje. Fechtujecie tak przez kilka minut. Viron, masz przewagę, bo nie jesteś zmęczony. (kondycja - 3). Bartek ma jednak szczęście (2) i podczas kolejnego ataku twoja broń miast w niego trafiaw powietrze. Bartek, skaczesz i kopiesz Virona w plecy. Viron, dzięki umiejętności ataku (2) upadajac obraca się i zwinnie tnie bronią. Jednak kiedy upada, coś trzaska w jego kości.
- Dosyć! - krzyczy król. - Obaj jesteście świetni, ale chcę, byście byli sprawni na jutrzejszych walkach! Bartek, gratuluję. Jesteś bardzo silny. Viron dorównuje Ci dzięki zręczności i kondycji, ale masz silniejsze ciosy. Jesteście dobrymi szermierzami... bylibyście zgraną paczką, gdyby nie wasze idiotyczne kłótnie...
Viron, idź za nim, zaprowadzi Cię do medyka - wskazuje na strażnika pola treningowego. - reszta niech się pożywi i napoi, a potem odswieży i odpocznie. Jutro czeka was ciężki dzień...

bartek_2506 · Wysłany: Pią 21:05, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ech... dobra walka.
<idzie do punktu żywiącego i pojącego uczestników>

Jasir (Viron) Mahdi · Wysłany: Pią 21:06, 23 Mar 2007 Temat postu:

Spokojnie...dla elfa to nic...