..::WarlandRPG::..

Zacnie Rozglądam się za jakąś luką w kolejce gdzie można by się niepostrzeżenie wepchnąć.[/i]

-Dziękuję.
Zmierzam we wskazanym kierunku.

Rozglądam się, spokojnym krokiem podchodzę do pierwszej lepszej osoby.
-Przepraszam, gdzie ja się mogę na te całe igrzyska zapisać.?

Wajron, wpierdzie* mnie gdzieś tam.

Rozglądam się. Sprawdzam czy jestem Przykuta do łóżka, próbuję wstać i sprawdzić czy jestem w stanie sie ruszać.

|no jak przegram to raczej koniec gry|
Nie mam pojęcia co robić, rozglądam się po celi, czekam na dalszy rozwój wypadków,

|kocham Cie...
jak powiem że żartowałam to chyba raczej nie przejdzie co?|

no wiec robię tak jak napisałam wyżej. Powoli łapię go za głowę co powinien odebrać jako chęć dalszych pieszczot, w następnym momencie z całej siły ogłuszam go uderzeniem głowy o ścianę. Zabieram kluc ...

|Sądzisz że mogę łbem walnąć go o ścianę zerwać klucz i uciec.? |

|Koniecznie chcesz w tej wg sceny erotyczne.?|

-Ale ona się nie dowie. Każdy mężczyzna tak robi, każdy z ludzi z którymi pracujesz. Przecież nie będziesz gorszy co.?

-Nikt się nie dowie, a nawet jeśli to smak tej nocy będzie wiele lepszy niż jakikolwiek awans. -Kontynuuję rytuał uwodzenia.

-No chodź, chodź- zaczynam słodko szeptać, robię wielkie piękne oczy i kontynuuję delikatne pieszczoty czekając aż strażnik otworzy celę.

-Kapitan nie musi wiedzieć o naszych krótkich chwilach małych rokoszy. -Wyciągam rękę i delikatnie przesuwam palcem wzdłuż ramienia strażnika, zatrzymując się przy szyi.

-Dzięki, ale czy nie było by nam cieplej gdybyśmy usiedli bliżej siebie.? Bez tych zimnych krat...