..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

Osoby, które grają (zapisy trwają do zakończenia WG) :

-Anyzratak
-Elesien Redriel
-Selenia
-Victor Rosis Vertigo

ZAPISY OTWARTE!!!

Przygotowania trwały już od dawna. Budowano areny, kolosea, ringi...
Wojowników szkolono do walki, magowie dopracowywali zaklęcia, a łucznicy ścigali się w celności.
Mijały miesiące. Poczyniono wszystkie starania, by Wyzwanie Coppera zostało idealnie przygotowane.
W końcu ile osób dożyje następnego? Może kilku elfów...magów...a reszta? Reszta umrze do tego czasu. Mało jaki człowiek osiąga wiek 100 lat...a co dopiero 10.000?

Wyzwanie to wielkie igrzyska organizowane przez Cesarza dla ludu. Pierwszy władca Warlandu - Copper I - zaplanował je co 4 lata, jednak okazały się one tak wspaniałe, piękne i...niebezpieczne, że postanowiono zwiększyć tą liczbę 2.500 razy.

Wy czekaliście dokładnie tak, jak inni. I nie dlatego, że chcecie zdobyć sławię (którą już macie). O nie...nagrodą nie jest tylko sława. Mistrz otrzyma mityczny kamień, który jak mówi legenda był częścią pierwszego Cesarza.
Po co mi jakiś kamol? - zapytacie.
Otóż głaz ten ma ogromne właściwości magiczne. Ten, kto go posiądzie ma władzę nad symbolem Cesarstwa. Ma władzę nad Smoczym Gryfem. Stworem, który znajduje się w godle Warlandu.

Wy - najdzielniejsi z najdzielniejszych pragniecie go zdobyć. Wiecie jednak, że droga ta krótką nie jest. Wręcz przeciwnie. Wyzwanie Coppera słynie z tego, że w 213 roku przed Narodzinami przeżyło go...najwięcej osób - dziesięciu mężów.

Igrzyska odbędą się za 3 dni w stolicy Cesarstwa. Od dawna wszyscy wpisani jesteście na listę gladiatorów.

Teraz wystarczy spakować rzeczy, wsiąść na konia i...zabawa się zaczyna!

W sprawach organizacyjnych Wesoly

Żeby podnieść wam adrenalinę ustanawiam, że każdy, kto umrze w tej WG straci jedną rzecz z ekwipunku bohatera. Ten przedmiot zostanie wybrany PRZEZE MNIE Mruga

Miłej gry!

Elesien Redriel

Mieć władzę na Cesarstwem... Pomoże to nam pogrążyć Pogromców...
<pomyślałem>
Haha!!! Lecę! <wsiadam na vivwerne i jak najszybciej lecę do stolicy>

Jasir (Viron) Mahdi

Ele :
Podróż nie była męcząca. Oczywiście pozabijałeś sobie i pogwałciłeś po drodze. Jesteś w stolicy.

Elesien Redriel

<rozglądam się w poszukiwaniu jakiejś karczmy>
Kiedy już znalazłem karczmę. <wchodzę, podchodzę do baru>
Mam dwie sprawy. Pierwsza to nalej mi piwa, a druga to gdzie są prowadzone zapisy na listę gladiatorów?!

Jasir (Viron) Mahdi

Ele :
Karczmarz był wyraźnie zaskoczony bezpośrednim charakterem twojej wypowiedzi.
-Eee...no tego...- nalał piwa. FE JAKIEŚ SIKI - Noo...w zamku znaczy...

...

Smoczy gryf... to by było coś... Ale droga do jego zdobycia jest niebezpieczna. To coś dla mnie. Zerwałem się z łóżka, ogarnąłem najpotrzebniejsze przedmioty i wsiadłem na Sargona i ruszyłem w drogę.

Anyzratak (Jake)

Cóż... to jest coś, nie? <klepię Shurikana po łapie> Wybierzemy się tam. <Pakuję się jak najszybciej i wyruszam do stolicy>

Jasir (Viron) Mahdi

Oboje dotarliście mniej więcej w tym samym momencie. Ku waszemu zdziwieniu na miejscu był już...Elesien.

Alune

Trochę ryzykowne...choć ryzyko jest zawsze...jechać czy nie...Jadę!
<zabrawszy najpotrzebniejsze rzeczy, wsiadła na Muszu i ruszyła w kierunku stolicy>

Elesien Redriel

To wiesz gdzie się to odbywa czy nie?

Jasir (Viron) Mahdi

Any i DaVil :
Dokładniej zobaczyliście jego vivernę...

Ele :
-Toż mówię...na zamku!

Elesien Redriel

Wybacz nie usłyszałem. <wypijam trunek i zmierzam do zamku>

...

-Elesein, co ty tu robisz? -pytam zdumiony.

Elesien Redriel

Devil?! <odwracam się z kwaśną miną>
A nic, wybrałem się rozpie***lic paru knypków! <uśmiecham się>

...

-Całkiem jak ja! Tylko muszę wyczaić moment kiedy nie będzie patrzyć. -wskazuje na any.