..::WarlandRPG::..

Anyzratak (Jake)

<patrzę równie lodowatym jak woda wzrokiem na Tarda i Devila, po czym pluję wodą i odgarniam włosy z twarzy i wstaję, wykręcając mokre ubranie>
Co się dzieje?

Alune

...

<idę za Selenią>

Anyzratak (Jake)

<biegnę za Devilem z szczerą chęcią zamordowania go>

Tard

- Pędze za resztą.

Elesien Redriel

Wszyscy już wyli gotowi, staliście przed karczmą gotowi do drogi.

Nerevan i Nata:
- Eh... Idę z wami. - powiedział Elesien.
Veresh, była oburzona tym że wyszliście. Wrzasnęła, powiedziała zaklęcie i zniknęła.
Wyszliście na plac Kamadanu. Pełno ludzi oraz straganów.

Nerevan

- Cieszę się, że jesteście ze mną.- mówię do zgromadzonych wokół mnie.- Nie ufam tej... królowej. Nie podoba mi się to, co chce zrobić. Zamierzam udać się do tego całego... Ghona i zasięgnąć tam języka. Potem się zobaczy...

Natanael

A znamy drogę?

Nerevan

- Koniec języka za przewodnika, Natanael. Pamiętaj o tym, zawsze powtarzała mi to matka.

...

-Kapitanie, możemy już ruszać?

Tard

- Eee...Kapitan jest chyba nieco przygłuchy, spróbuj głośniej - szepczę do Devila.

Anyzratak (Jake)

Nie narzekaj na kapitana tylko na narratora <szepczę Tardowi na ucho>

...

-Te narrator, może byś się ku*wa obudził? Wesoly

...

-Te narrator, może byś się ku*wa obudził? -Wydarłem się głośno. Wesoly

Elesien Redriel

Te Devilek, kur*a, jakbyś nie widział co napisałem w Smoczej Wieży. I nie bądź taki do przody, bo ci nieco nóżki skrócę.
Anyzratak, masz coś do dodania?!

Natanael i Nerevean:
- Ja nie znam drogi, ale możemy iść kupić prowiant, jakieś liny i pochodnie, bo coś mi się zdaje, że będą potrzebne. - powiedział Elesien.

Devil & reszta:
- Ehh... Wybaczcie, ale z nudów przysnąłem czekając na was. - powiedział Koss.
Wyruszyliście. Po kilku godzinach wędrówki lasem, dotarliście do szerokiej rzeki.