..::WarlandRPG::..

Elesien Redriel

Sharp twój smok jest bardzo głodny...

Anyzratak (Jake)

<żegnam się z Erthanem i wylatuję ze Smoczej Twierdzy do najblizszej karczmy>

Amon

Greywood

Alaron... Oczywiście

Staruszek pokazuje ci, że pod ubraniem posiada grubą złotą nić. Nie jest to nic wielkiego, ale on i tak stara Ci się to sprzedać. Pijacy cały czas zasłaniają to, co robi Virion. Są tak upici, że jeśli się zbliżysz zbytnio, na pewno Cię pobiją.

Anyzratak
Dolatując do karczmy dostrzegasz Amona. Zsiadasz ze smoka i...

Amon
Gdy tak patrzyłeś na gwiazdy, ujrzałeś lecącą Anyzratak. Pomyślałeś sobie, to jednak nie będzie trudne...

Sharp
Na liściku były napisane dokładne współrzędne siedziby łowców demonów oraz krótka nota: Zdobądź Szafirową bransoletę a obsypie Cię bogactwami. Jest ona ukryta w tamtejszych katakumbach.

Alaron aep Anguamen

za ile chcesz mi to sprzedać dziadku <mowie nie odrywając oczu od virona >

Jasir (Viron) Mahdi

Udaję się pod wskazany adres.

Elesien Redriel

To co wchodzę. Skradam sie w cieniu ściany...

Greywood

Elesien
Jest ciemno. Bardzo ciemno. Oglądasz się za siebie ale twojego kolegi już nie ma... Zdrada - myślisz. Po omacku znajdujesz schody. Wchodzisz na górę. Tutaj już jest widniej. I zaczynają się dekoracje. Oznacza to tylko jedno: Salę Rady. Tam powinien być Virion! I nagle, przed twoimi oczami pojawia się wielka brama. Co robisz? Szukasz go tam czy zawracasz i odstępujesz od zadania?

Virion
Docierasz do miejskiego budynku. Jest on brudny, spękany i brzydki. Jedyne, co zachęca do wejścia do środka, to woń tych cudownych perfum. No cóż - pomyślałeś. Wchodzę. W środku było tak samo źle, jak na zewnątrz. Ale nie to było przerażające. .. Cała sala była pusta, oprócz starej, zbutwiałej staruszki siedzącej po środku.
Virion? - zapytała miękkim głosem

Alaron
To być piękna nić... Ja nie wiedzieć czemu ona pecha mi przynosić... Aczkolwiek są też pewne zalety posiadania jej. Sprzedać ci ja za 3.000 złota... Oferta!

Alaron aep Anguamen

kupuje masz tu złoto <rzucam mu mieszek i biorę nić > a teraz idź

<patrzę czy pijacy poszli >

Jasir (Viron) Mahdi

-Tak. Czego chcesz ode mnie?

Ethar Youngdevil

Seleniu pozwól, że dołączę do Amona.

<wychodzi kłaniając się jej>

Amonie, mówiłeś, że brak zleceń.
Chyba możemy się wzbogacić (mówię my, gdyż chcę się tymże zleceniem z Tobą podzielić)
<pokazuje mu kartkę>
Co o tym sądzisz?
Zgodzisz się mi pomóc?
Jest jeszcze jedno wyjście. Możemy wyśledzić, kto wysłał mi tę karteczkę dostać się do niego i być może cichcem obrobić, albo porwać i okupu zażądać... Nie będzie to chyba trudniejsze od tego co mielibyśmy zrobić...
<czeka na reakcję Amona>

Alune

Ależ proszę. <odpowiada>

Hmm...<wychodzi z karczmy i kieruje się do Anyzratak.>

Elesien Redriel

Idę dalej... <otwieram drzwi>

Greywood

Odpiszę później

Amon