Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Sob 17:01, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Rób co chcesz.
<patrzy ozięble na krasnoluda>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Sob 17:02, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<tez patrzy ozieble na krasnoluda>
Hmmm...mysle, ze mopzemy mu zaufac.
Nie wyglada na takiego co moglby zaplanowac zdrade
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jano
Zabójca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cholerzyn
|
Wysłany: Sob 17:17, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Słuszny wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Sob 18:59, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że chciałeś nas przestraszyć... zbierajmy się. I pamiętaj, że nie stoisz tu w kolczudze, hełmie i włóczni, tylko w ubraniach, z dużą sakiewką, która może zwrócić czyjąś uwagę.
<odchodzi z rękoma na sztyletach>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Sob 19:26, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jano, rzeczy musisz kupić - KaSa94
- Hmmm... Zobaczymy. Nie bardzo ufam samotnym krasnoludom... pojedziemy, zobaczymy. Ruszamy! - mówi nieprzekonany Verns.
Jedziecie milcząc. Pogoda jest piękna i nic nie zwiastuje tego, co ma za chwile nastąpić...
Burza! ( )
Chmury zasłoniły niebo, nagle zaczął lać deszcz. Obok was trzaska piorun, konie stają dęba i rżą przerażone.
- Nie pod drzewa! Szybko, do tej jaskini, bo konie uciekną! - Verns przekrzykuje szum ulewy. Jesteście cali mokrzy, wprost ociekacie wodą.
(co do emotek - nie pasują do forum nawet co do tła, skasuję jak tylko będę mogła... ale te są fajne --> :hamster_bigeyes: :hamster_evillaugh: :hamster_evil: nie? chyba zostawię )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Essi
Szpieg
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~Broklin~
|
Wysłany: Sob 20:31, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
:hamster_bigeyes: :hamster_evillaugh: :hamster_evil: Te zostaw <Jedzie ku jaskini, ale jej konia spłoszyła błyskawica spada na ziemię>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Sob 20:53, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
:hamster_bigeyes: :hamster_evillaugh: :hamster_evil: ----> nawet tych nie zostawiaj!
Ja idę gdzie indziej.
<odwraca się i jedzie galopem>
Jutro rano będę tutaj!
<zatrzymuje się>
<Wchodzi do domku>
<patrzy na wilkołaka i na wysokiego człowieka>
Seth! Jestem! Witaj Khurtus!
<głaszcze wilkolaka>
Ech...ciężkie czasy nastały...nie mogę zabrać Khurtusa ze mną...przepraszam Seth ze Cie tak załatwiłem...
Seth:nic nie szkodzi przyjacielu usiądź
<siada>
Co u was?!
S:A tam nic...Khurtus całyczas rosnie...dużo je i eee dużo kosztuje...
Hmmm...masz to moje wszystkie pieniądze
<daje mu zawartosc sakiewki>
Powinno wystarczyc na kilka kilogramów wieprzowiny...
Idziesz gdzieś dzisiaj?
S:Tak idę do pobliskiej wioski. Dali mi tam pracę u rzeżnika...będę tłukł świnie...
O więc widzę ze cie czegoś nauczyłem!
S:tak...ale nie będzie to przyjemne...
Dobrze o ktorej wrocisz?
S:Jeszcze w nocy.
O móglbys mnie obodzic?
S:Tak, oczywiscie. Musisz do nich wracac?
Tak...nie chce aby sie dowiedzieli ze tu jestescie...nie pytaj sie dlaczego poprostu nie chce.
S:Dobrze. Pobaw się z Khurtusem...ja juz ide.
<patrzy jak Seth wychodzi z chatki>
<zaczyna się bawic z Khurtusem>
<po godzinie dokałada do pieca i idzie spac>
S:Viron wstawaj! Już szósta!
Och...dobrze! Juz,juz!
<wychodzi z chatki>
Do zobaczenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Nie 15:00, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Viron, jak coś piszesz, pisz tak, by to zauważyli wszyscy, a nie tylko ja wchodząc do edycji postu. To pewnego rodzaju groźba, jeszcze jeden taki numer i powiększam wszystko tak, że oni też to zobaczą. I nie rób dziwnych historii z tymi kolesiami, okey?
Verns podbiega do Essi.
-Żyjesz? -nagle zauważa dziwnie wykrzywioną nogę dziewczyny. - Złamana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Nie 15:59, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Wyjmuje nóż>
Za...
<wbija sobie go w brzóch>
Do..do zobaczenia...pochowajcie mnie ee...eee w chatce około 2 kilometrów z tąd na pół...północ...AAA!Boli...ufff
<jeszcze nie umiera>
<przystawia sobie kawałek szmatki do rany>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Nie 17:37, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po co popełniasz samobójstwo? Póki co, weźmy ją do tej jaskini, o której mówiłeś. Tam się jej dokładniej przyjrzemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Nie 18:31, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego? Bo życie bez przygody nie ma sensu...to juz koniec...
<wstaje podchodzi do strumyka oblewa ranę wodą>
<idzie z powrotem na konia>
Och, to juz koniec...gdy tak podrózowałem nauczyłem się wielu,wielu rzeczy...moje zycie było wielką przygodą...teraz...teraz to wszystko jest takie...wylewajace sie...nie powiem ze nudne, ale inne niz to co przezylem. Nie wiem czy to dobrze, ale...ale nic.
<idzie nad strumyk>
<oblewa głowę wodą>
<wyprostowywuje sie>
<nuci piosenke>
Ładna nie?
No chyba nie udało mi się zabic...cholerna skóra...ech...właściwie to nie wiem czy chce sie nadal zabic...
Poczekajcie...
<wraca z raną opatrzoną w kupę babek>
No teraz się zasklepi.
(poza rpg:
Te głupie historyjki jak to nazwałaś są moim wymysłem...a były male (rozmiar)dlatego, że było to drgo-planowe i jesli ktos chciałby moglby wejsc. Te postacie sie pojawily sie dlatego, ze w mojej historii napisane bylo ze przybylem tu z Sethem i moim wilkolakiem Khurtusem.
Poza tym nawet gdyby cie nie obchodzilo to co robie poza grupa nie wiem dlaczego "olane" zostalo to ze gdzies wyjechalem na noc?!Akcja działa sie w tym samym momencie gdy wyjechalem?
Poza tym chciałem aby Seth mogl doloczyc sie jakos w gre. (jest zarejestrowany) w ten sposob moglby dolaczyc sie do fabuly. Jesli zabronisz tego co napisalem to praktycznie nie bede mial wladzy nad postacia)
Ps. Wiesz KaSa jaki jest latwy sposob na odczytanie malych literek? Kopiuj---wklej! Chyba nie polegasz na inteligencji uzytkownikow tego forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pon 16:19, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie każdy może na to wpaść.
Viron, a kto jest Sethem? Ty? Dwóch postaci nie można mieć, byłby chaos... ale nie posądzam, tylko pytam.
Nie zabraniam Ci tego. (Spójrz do PW). Dobra, koniec tego gadania. Viron, zgoda?
Nie zostało ominięte, ale podobno wróciłeś, więc...
Chowacie się w jaskini. Po godzinie deszcz przestaje padać. Essi zwichnęła nogę.
- Viron, skoro znasz się choć trochę na leczeniu moze jej pomożesz? Dasz radę? - mówi Verns. -Jesteśmy już niedaleko Twierdzy, gdyby udało się uleczyć Essi na tyle by dała radę pojechać ten kawałek... To za tym wzgórzem - wskazuje na wschód. Wystarczy pojechać przez niecałe pół dnia... Viron, pomożesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pon 17:36, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ech...pomogę...tylko 1 sekundę.
<Wyjmuje z kublaka koszulę>
<uruwa rękaw>
<obwiązuję wokolo pasa>
No dobrze...co tam jest?
O moj Boze! Jak ty coś takiego zrobilaś?
To złamanie otwarte!
Pozwolisz?
<odłania kawałek spodni>
Widzicie kosc wystaje...
To trochę potrwa...
Poczekajcie chwile...
<idzie do lasu>
<po pol godzinie wraca>
<przynosi improwizowane lupki>
No to powinno wystarczyc.
<idzie do kublaka>
<wyjmuje bandaze>
Essi...to bedzie bolało...mam tu troche ziól ktore powinny zlagodzic bol...ale i tak pewne powinnas zacisnac zeby...
<podchodzi>
Przy okzaji jesli macie slabe nerwy (czego bym sie nie spodziewal po takiej druzynie...)to odejdzcie.
No zacisnij zeby
<sklada kosci>
Boze kobito! I ty nie wrzeszczysz?!
Co ty?! Jak ty?! Tytanem jestes?
Nie elfem...coz to by bylo na tyle...
Jescze tylko ziola i bandaze
<zawiazuje>
Ps.
(Sethem jest moj kuzyn Maciek...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pon 22:09, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, tylko niech jak każdy stworzy postać. Jano, jeśli do 14 lutego nie uzupełnisz prawidłowo karty postaci dostajesz ostrzeżenie.
Na razie nie napiszę dalszej części. Poczekajmy na Essi, niech coś napisze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Essi
Szpieg
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~Broklin~
|
Wysłany: Wto 16:54, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Już piszę:
O matko moja!!! Czy ty Virion myślałeś, że masz do czynienia z dziewuszką z zamku?! Przeżyję. A wrzeszczeć nie przystoi. Możemy już jechać i nie marnujmy więcej czasu <podchodzi do konia i z trudem włazi na siodło>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|