..::WarlandRPG::..

Shani dea Deltus

-Proponuję znaleźć tego Linu i dowiedzieć się jak się dostać do przywódcy ludzi.

Alune

Taa...nie musisz przypominać mi o moich spiczastych uszach. <mówi z uśmiechem>

Ach..w sumie to nie jest zły pomysł, spróbujmy nocą...moze wartownicy uśpią..zaraz! Mam amulet snu i mogę w razie czego uśpić kogoś...

Tard

- Właśnie,możemy spróbować nocą.Mogę się w razie czego zmienić w gacka i wlecieć przez okno.

Alaron aep Anguamen

Aktualne ułożenie gwiazd sprawia że zamiana w nietoperza byłą by bardzo męcząca i krótkotrwała.

Hmm doszliście do karczmy ale Linu tak nie było... Właściwie nikogo tam już nie było... Stoły były poprzewracane... Jak po jakiejś bijatyce. W rogu leżało ciało karczmarza a na słupie była wiadomość.

Alune

<podchodzę do słupa i czytam wiadomosć na głos>

...

Idę przeszukać ciało karczmarza. (taki odruch z wiedźmina)

Anyzratak (Jake)

Zaczęłam przeglądać tą grę od tyłu ale dotarłam do strony 12 i nie znalazłam śladu po sobie Wesoly

Gdzie jestem?

Żyję?

Shani dea Deltus

(Chyba jesteś...hmm...ej nie wiem a nie było Ciebie z nami?)
Szukam śladów które naprowadzą nas na powód walki

Nerevan

- Niewpuszczenie dyrektora Instytutu... Ba, grożenie mu... No i wygonienie Pogromców... To nie ujdzie mu na sucho.- mruczę pod nosem rozglądając się uważnie.- Następnym razem dajcie mi wszystko wytłumaczyć... Może bym coś wymyślił...

Shani dea Deltus

-Jeszcze chwila i by nas wystrzelali...Ojciec jest człowiekiem oni też...A my? Oni nienawidzą Elfów!

Nerevan

- Człowiekiem...- uśmiecham się krzywo.- Też mi różnica, człowiek, nieczłowiek. Tylko mnie wkurzają wampiry, bez obrazy Tard. Nie tacy jak Ty, ale tacy co nas uważają za jeno żarcie. Poza tym, Instytut jest organizacją służącą Cesarstwu. Więc albo jest tu niezła korupcja, ale ktoś baaardzo nie orientuje się w bieżącej polityce.

Shani dea Deltus

-Polityka, polityką ja się nie mieszam...Zajmijmy się może lepiej tym syfem- Wskazuję głową na karczmę - Widać, że był tu niezły bal....-Uśmiecham się ironicznie i dalej szukam czegoś "przydatnego" między stołami.

Nerevan

- Ja też nie mieszam się do polityki. To polityka miesza się do mojego życia.- odpowiadam pomagając Shani w poszukiwaniach.

Alaron aep Anguamen

List:
Ten tu karczmarz został oskarżony o spiskowanie przeciwko władzy... Próbę zamachu stanu. Konfabulacje i zdradę. Mając na uwadze dowody wykonano egzekucje na miejscu

Kapitan tajnej organizacji mającej na celu ochronę interesów miasta [tomncoim]

Ivanen Jarkendar

Karczmarz ma przy sobie mały klucz i list.

Są na twoim tropie... Musisz się ukryć w miejscu w którym spotykaliśmy się przy pełni księżyca... To jedyna nadzieja na powstrzymanie mrocznego bractwa... Błagam pośpiesz się. Dziś rano byli u mnie... Chcieli informacji... Obawiam się że stanie się coś gorszego niż się spodziewamy...

Kochająca
Beatrice

Shani dea Deltus

-Szlag...a Olałam tego gościa.....- Zasłaniam dłońmi twarz- On wszystko wiedział! Beatrice...To jego żona, kochanka,przyjaciółka? Nieważne musimy ją znaleźć....Tylko jak...A Gdyby tak...Nie to zbyt niebezpieczne....