..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

DeViL Nerevan i tard

-Ano od kiedy do władzy doszedł człowiek Lisaru. Elf półkrwi.
I ogólnie to idźcie pogadac. Hi-cup z naszym dużym przyjacielem. Czasami można go spotkać w karczmie, albo gdzieś w okolicy.

Selenia

Stoisz przed wejściem do karczmy. Drzwi ledwo wiszą na zawisach z środka dochodzą dźwięki walk pięściarzy i zabaw

Anyzratak

| ta wg nie być tradycyjna |

Karczmy na razie nie widzisz. Ale za to masz przed sobą rynek.

Elesien

Jesteś pod główną bramą. Widzisz dzielnicę ludzi i elfów |obie opisane wcześniej |

Elesien Redriel

<wchodzę do środka i szukam jakiejś karczmy>

Alaron aep Anguamen

ale do której dzielnicy?

Nerevan

- To znaczy... Ech...- łapię się za głowę.- Co za idioci dzisiaj żyją... Przecież to jest istna HAŃBA! Co to ma być?! Getto dla nieludzi...?!- uspokajam się chwilę [wdech, wydech]. -Dobra, chyba będzie trzeba pogadać z tym... Lisaru. Nie zamierzam zostawić takiego stanu rzeczy. Dowiem się, dlaczego tak się dzieje... I zapobiegnę. Czyli kolejna wyprawa zamienia się w wojnę... Devil, Tard, jesteście ze mną?

Alune

Nareszcie....<wchodzę do karczmy>

Rany, Alaron, ruch po ruchu Wesoly

Jasir (Viron) Mahdi

-Co jest?!

Alaron aep Anguamen

Viron

-Dzień dobry- mówi chłopiec

Selenia

Karczma wydaję się normalną. W rogu walczą pięściarze. Czasem się ktoś pobije. Jest barman i szynkarka

Nereven & compancy

-Jeśli tu jesteś, hips, to porzuć dumę hi-cup ona już dawno opuściła to zapomniane przez Valiandów [bóstwa elfickie] miejsce. Idźcie, dajcie bi, *hips* spać. -

Alune

<podchodzę do barmana>
-Witaj, proszę o piwo. Jak ci się wiedzie panie? Co ciekawego słychać? A może znasz jakieś ciekawe legendy, pieśni?

...

-Nerevan jestem z tobą. Trzeba tego faceta nauczyć szacunku dla innych. To przechodzi wszelkie pojęcie, żeby różne rasy nie mogły mieszkać w jednym mieście, na równych prawach. -Po tym co usłyszałem, ledwo nad sobą panowałem.

Jasir (Viron) Mahdi

-Dzień dobry.

Tard

-Tak!(zaciskam pięść) Macie rację,oczywiście że wam pomogę..

Alaron aep Anguamen

Selenia

Barman daje ci piwo bez słowa po czym mówi

-Ano nie ma miejsca w tych smutnych czasach na pieśni.

Viron

-Co pan tu robi?-

DeViL & company

-Nie radzę. Ostatnio gdy pewien elf to zrobił został nabity na pal. -

Alune

Dlaczego smutnych?

...

-Nas jest więcej niż jeden elf.

Nerevan

- I...?- pytam się poprawiając okulary.- Niech tylko spróbuje... Niech tylko spróbuje podnieść na nas rękę. Pożałuje tego. Devil, Tard... Proszę Was tylko o jedno. Nie róbcie nic bez zastanowienia. Najpierw spróbujmy go *przekonać*, że to my mamy rację. Może go przegadamy... Ale wątpię. Tacy jak on rzadko zwracają uwagę na argumenty. Po prostu nie dziurawcie go od razu, dobra?