..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

<wyjmuje strzałe>
<strzela>
<odlicza: 1, 2, 3, 4, 5, 6 goblinów>
Jak tam Verns?
Bartek! Musisz zwabić tutaj Bata!

bartek_2506

Ty, czarny, chodź tu!
<zaczyna ponownie gwizdać>

Jasir (Viron) Mahdi

<Bat wbiega pod płapkę>
<Viron ją uwalnia>
<Bat uskakuje>
O nie!

Essi

<Wybiega z krzaków naciąga i celuje. Udaje jej się ustrzelić 4 goblinów inne ruszają do niej rozwścieczone> Ratunku!!!

Jasir (Viron) Mahdi

<strzela wybija resztę>
Ech nie mamy wyboru.
<celuje>
<strzela>
<Bat dostaje w ramie>
<pada bna ziemie>

bartek_2506

<podbiega do bata, uderza go w twarz. Bat traci przytomność>
Dobra... ale gdzie moja broń?
<podnosi bata>
Chodźmy.

Jasir (Viron) Mahdi

Wez jedna od tych trupów...
<ociera twarz>
Au!
Jestem ranny
<wyjmuje kawałek szmatki, zawiązuje wokoło rany>
Och, dobra...co robimy teraz?
Ja zacząłbym od zebrania łupów z goblinów. Jakiegoś jedzenia albo czegos innego...
Dobra <wyciaga sie>
a ja z Bartkiem przesłuchamy Bata.
Pasoje?

bartek_2506

Dobra...
<przywiązuje bata do drzewa i podnosi topór goblinów z ziemi>
Gadaj, co wiesz. Albo odetniemy ci skrzydła.

Jasir (Viron) Mahdi

Co ma gadać? Co wie? Wie dużo...może niech Verns zada mu kilka pyań. On wie w zwąsku z tą sprawą najwięcej...
<woła Vernsa>
Chodź tutaj!

Anyzratak (Jake)

Po pierwsze trzeba go ocucić. A co do jedzenia goblinów- ne radzę tego ruszać, mają kiepki jadłospis dla ludzi. Lepiej poczekać aż sam się obudzi. Teraz tak; jedna osoba musi zostać tutaj żeby go pilnować, reszta pójdzie ze mną odzyskać konie i zapasy na drogę. Kto zostanie?
Po drodze powiem Wam, o co trzeba wypytać Bata.

Essi

Ja mogę zostać... Gdyby coś się stało będę krzyczeć Wesoly

Jasir (Viron) Mahdi

Ja idę!
<zakłada torbę>
To w ktorą stronę?

bartek_2506

Chyba w głąb lasu, bo stamtąd przyszły.

Jasir (Viron) Mahdi

Tak więc ruszajmy!
<idzie pierwszy>
Hej wy tam! Szybko!

bartek_2506

Dobra, tylko bez nerwów... tam widać jakieś ognisko.
<pokazuje palcem>