..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

ODPISZCIE CO ROBICIE Wesoly

Alune

Dobra, a więc nie wiem jak Wy <zwraca się do reszty grupy> ale ja idę, do zobaczenia.
Którędy do tego miasteczka? <pyta strażnika>

Anyzratak (Jake)

<staję obok Selenii> Do której dzielnicy się wybierasz wpierw? <pytam jej, czekając na odpowiedź strażnika>

Jasir (Viron) Mahdi

-Y...-patrzy na was jak na głupków - No...przecież...to tamto miasto - wskazuje.

Okazało się, że zdziwienie strażnika miało swój powód. Odwróciliście się. Za wami aż po horyzont rozciągało się miasto namiotów. Gdzieniegdzie stały również małe baraki i szałasy. Całość wyglądała bajecznie. Wydawało się, że cała powierzchnia ziemi się porusza. Z miejsca, w którym staliście Miasto Handlowe wyglądało, jakby nie miało ulic. Jednak, gdy doszliście na miejsce okazało się, że pomiędzy namiotami wytyczone są ścieżki. Iluzja spowodowana była tym, że każda z nich przepełniona była po brzegi ludźmi.

Jasir (Viron) Mahdi

CO MAM ZROBIĆ ŻEBYŚCIE ODPISYWALIŚCIE? Wesoly

Alune

A więc, ja na początek odwiedziłabym Dzielnicę Magów. Ktoś idzie?

Jasir (Viron) Mahdi

NO TO ŻEŚCIE SIĘ RUSZYLI Wesoly

Alune

Aaah

Cholera! Ile ludzi! Eee i nieludzi...
<Selenia bez chwili wahania skręciła w pierwszą ścieżkę po lewej>
Dobra, zapewne spotkamy przed turniejem..<mowi do reszty>

Jasir (Viron) Mahdi

Selenia :
Tłum powiększał się z każdą chwilą. Zauważyłaś, że ścieżki pomiędzy namiotami są oznaczone numerami. Te biegnące ze wschodu na zachód są parzyste, a te z południa na północ są nieparzyste.
Idziesz ulicą numer 15. W miarę, jak zbliżasz się do centrum zauważasz więcej namiotów oznaczonych szyldami runicznymi. To oznacza, że są to namioty usług magicznych. Po kilku kilometrach upewniasz się, że jesteś już w dzielnicy magicznej. Teraz trzeba wybrać odpowiedni namiot.

RESZTA :
STOICIE JAK KOŁKI

Alune

Hmm...<rozglądam się, w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego namiotu..> który by tu wybrać...może, coś w stylu powietrza? <szuka po namiotach symbolów powietrza. A jeśli nic nie znajduje, wchodzi do pierwszego po lewej>

Jasir (Viron) Mahdi

Znajdujesz właściwy namiot. Jest koloru czerwonego o dziwnych pokrętnych zdobieniach. Zrozumiałaś, że mag, który tu przyjmuje nie jest nowicjuszem. Musiał być już na takim targowisku magicznym.
W środku jest zaduch. W poczekalni na wielkich poduchach leży dwójka mężczyzn. Wszystko wygląda dziwnie. W kącie stoi szisza, a zamiast trawy, które ścieli całe targowisko, na ziemi wysypany jest piasek. Ten z kolei pokryty został wszelakiego rodzaju dywanami. Wygląda na to, że mag pochodzi z Chanatu...

Alune

sziszaa?

Hoho...<rozgląda się po namiocie>
Nie przeszkadzajcie sobie panowie...<mówi z przekąsem po cichu>
To ja sobie klapnę tu..<wybiera najciekawszy dywan i siada po turecku..i czeka na swoją kolej>

Anyzratak (Jake)

<Idę do Dzielnicy Technicznej> Zobaczymy co tam będzie...

Jasir (Viron) Mahdi

Selenia :

Ze zdziwieniem zauważasz, że mężczyźni zupełnie nie zrozumieli twojej złośliwości. Zrobili tylko głupkowate miny i rzekli :
-My...nie...mówić twoja język...
Ich akcent był jednoznaczny. To nomadzi z Chanatu. Zapewne obstawa maga.
-Proszę się nie martwić - powiedział ktoś nagle za twoimi plecami - Ja mówię dobrze w języku Cesarstwa.
Odwróciłaś się. Twoim oczom ukazała się dziwna postać.
Na głowie miał turban z dziwnym szafirem, jego ciało nakrywały czarne, pustynne szaty. twarz w połowie przesłaniała maska. Mag widocznie coś robił, gdyż w ręku nadal trzymał różdżkę.
-Witam, czym mogę służyć? - zapytał.

Any :

Schodząc na dół nie mogłaś się nadziwić ilości osób chodzących "uliczkami" Dzielnicy Technicznej.
"Uliczkami", ponieważ rozstawiło się tu tyle namiotów, że przejścia są małe i przepełnione ludźmi.
Ciekawe, czy w innych dzielnicach też są takie tłumy...zapewne tak.
Zaczepiłaś jednego z przechodniów.
-Słucham? - zapytał lekko zniecierpliwiony.
-Szukam...

No właśnie. Czego szukasz?

Alune

Witaj, ale tu..<patrząc na szafir> pięknie <mówi z usmiechem>
Bardzo potrzebne mi jakieś zaklęcia, czary...coś efektywnego...
<w myślach> Czy aby na pewno wybrałam odpowiedni żywioł...? Dobra, zobaczymy...
Magu, oferujesz tu zaklęcia..jakby to ująć, z żywiołu powietrza?